Grzyb śnieżny (jelly mushroom). Nawilża lepiej niż kwas hialuronowy!

Czy grzyby są zdrowe? Tak. Co więcej, można je wykorzystać nie tylko w kuchni, ale też w pielęgnacji. Królem, jeśli chodzi o zastosowanie kosmetyczne jest tzw. grzyb śnieżny. Jakie ma właściwości i co warto o nim wiedzieć?

Zapraszamy do tajemniczego świata grzybów, w którym odkryjesz nieznane dotąd składniki kosmetyków o zaskakującym działaniu!

Jelly mushroom, czyli grzyb śnieżny

Grzyb śnieżny przypomina galaretowaty kwiat lub koralowiec. Jego poszarpany kształt jest na tyle specyficzny, że nie sposób pomylić go z niczym innym. Ma jasny kolor, ale nie ma konkretnego smaku czy zapachu.

W Japonii grzyby śnieżne nazywane są Shiro kikurage, co można przetłumaczyć dosłownie jako „meduza drzewna”. To wiele mówiąca o tym nietypowym grzybie nazwa. W Chinach z kolei nazywa się go Yín ěr, czyli „srebrne ucho”. Tak naprawdę określeń na ten składnik są dziesiątki. Warto zapamiętać jednak tę oficjalną – trzęsak morszczynowaty (łac. Tremella fuciformis).

To grzyb niezwykle popularny przede wszystkim w Azji, gdzie bywa chętnie dodawany do potraw. Poza Azją można go kupić w wersji ususzonej.

Kosmetyczne właściwości grzyba śnieżnego

Skąd jelly mushroom wziął się w kosmetyce? To również zasługa Azjatów, którzy zaczęli wykorzystywać wzmacniające właściwości tego grzyba i spopularyzowali grzyb śnieżny w pielęgnacji skóry. Tam jest to jeden z popularniejszych składników masek w płachcie, kremów do twarzy czy kosmetyków oczyszczających.

Ciekawe jest działanie grzyba śnieżnego, który:

  • wycisza, koi i uspokaja skórę,
  • poprawia nawilżenie cery,
  • pobudza odnowę komórkową,
  • opóźnia proces starzenia się,
  • zapewnia skórze ochronę.

Alternatywa dla kwasu hialuronowego

Na szczególne wyróżnienie zasługuje działanie nawilżające tego składnika. Dermatolodzy są zgodni, że śnieżny grzyb nawilża lepiej niż kwas hialuronowy. To wynika z jego specyficznej budowy. Ma mniejsze cząsteczki, dlatego wnika w skórę szybciej i głębiej, więc efekt nawodnienia jest lepiej wyczuwalny. Co więcej, potrafi zatrzymać wodę o masie 500 x większej niż jego własna, a także ma zdolność tworzenia na skórze nawilżającego, niewyczuwalnego filtru. Do tego hamuje nadmierną produkcję melaniny, dzięki czemu pomaga w rozjaśnianiu skóry.

Wystarczy niewielki dodatek jelly mushroom w kremie do twarzy, żeby było można poczuć nawilżenie i ukojenie już od pierwszego użycia. To efekt, jaki daje niewiele kosmetyków, a często nie dają go nawet kosmetyki z kwasem hialuronowym (ich skuteczność zależy od typu i stężenia kwasu).

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *